kamChoć z branżą związany jestem nie od dziś, mimo to za każdym razem z przerażeniem obserwuje jak wielu przedsiębiorców od wielu lat prowadzi swoje firmy w formie indywidualnej działalności pomimo znacznego wzrostu zarówno samych składników majątku, jak też rozszerzeniu profili swojej działalności. Równie niepokojąca jest ilość młodych przedsiębiorców (tzw. startupów) zaczynających przecież dopiero swoją przygodę w transportowym biznesie, którzy decyduje się na prowadzenie działalności w tej właśnie najprostszej formie. To naprawdę przy dzisiejszych realiach rynkowych gra w rosyjską ruletkę. Czy polscy przedsiębiorcy naprawdę tak kochają hazard? Przecież zarówno ilość przepisów do jakich odnosi się wykonywanie transporty drogowego, a już zwłaszcza międzynarodowego jak też ciągłe nowelizację  powodują, że za przepisami nadąża naprawdę tylko niewielka część przedsiębiorców świadczących usługi transportowe czy spedycyjne. Dlatego działając m.in. jako kancelaria zajmująca się obsługą prawną przedsiębiorców tegoż właśnie sektora, czuje niejako w obowiązku, aby na rzecz tej świadomości walczyć – chociażby poprzez niniejszą publikację.

A więc, zaczynając niejako od początku tj. wejścia w życie dnia 1 lipca 2011 r. znowelizowanej treści art. 551, jak też całego rozdziału 6 ustawy Kodeks Spółek Handlowych co możliwe stało się dzięki wejściu w życie ustawy z dnia 25 marca 2011 r. o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, a więc meritum niniejszego tematu – możliwe jest przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej (a więc, formy w dalszym ciągu przeważającej wśród przedsiębiorstw transportowych) w spółkę kapitałową – zarówno tą z ograniczoną odpowiedzialnością, jak też akcyjną niejako wprost. Jednakże, w dalszym ciągu bardzo niewielu przedsiębiorców jest świadoma, iż decydując się właśnie na tę formę zachowują oni wszystkie prawa i obowiązki jednoosobowego przedsiębiorcy, w tym do posiadanych zezwoleń, koncesji czy też ulg, które zostały przyznane przedsiębiorcy przekształcanemu przed jego przekształceniem. A więc, w przypadku przedsiębiorstw transportowych zarówno samo zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego czy licencja wspólnotowa na gruncie ustawy o transporcie drogowym przechodzi na nowy podmiot zarówno w sprawach administracyjnych, cywilnoprawnych czy związanych z prawem pracy, które w transporcie odgrywa coraz to istotniejszą (i niebezpieczną) rolę. Pewnym obowiązkiem jaki narzuca na przedsiębiorcę przekształcanego kodeks spółek handlowych w przypadku chęci zmiany nazwy przedsiębiorstwa jest obowiązek posługiwania się przez okres jednego roku od dnia przekształcenia dodatkowym członem „dawniej”.

Aby móc się przekształcić, ustawa wymaga od jednoosobowego przedsiębiorcy sporządzenia tak zwanego planu przekształcenia przedsiębiorcy, do którego należy dołączyć kilka załączników takich jak powołanie członków organu nowej spółki czy zawarcia umowy spółki albo podpisania jej statutu. Pamiętać należy również, iż planu takiego przekształcenia dokonuje się w formie aktu notarialnego, jak również obowiązku poddania go badaniu przez biegłego rewidenta w zakresie jego poprawności i rzetelności. Opinia taka powinna być opracowana w terminie wyznaczonym przez sąd, który nie może być dłuższy niż dwa miesiące. Plan taki jednak powinien zawierać co najmniej ustalenie wartości bilansowej majątku na określony dzień w miesiącu poprzedzającym sporządzenie planu przekształcenia. Do planu przekształcenia należy dołączyć oświadczenie o przekształceniu się przedsiębiorcy, w który należy określić takie elementy jak typ spółki w jakim będziemy prowadzić nową działalność, wysokość jej kapitału zakładowego, jak również zakres praw przyznanych jako wspólnikowi czy akcjonariuszowi oraz nazwiska i imion członków zarządu. Obligatoryjnym w myśl ustawy jest również akt założycielski bądź statut, wycena poszczególnych składników majątku, w tym wszystkich aktywów i pasywów, jak również wspominane wcześniej sprawozdanie finansowe. Co również niezwykle ważne, jeżeli przedsiębiorca przekształcany nie jest obowiązany do prowadzenia ksiąg rachunkowych, sprawozdanie dla potrzeb przekształcenia sporządza się w oparciu o podsumowanie zapisów w podatkowej księdze przychodów i rozchodów, spisów z natury oraz wszelkich innych dokumentów pozwalających na sporządzenie takiego sprawozdania.

Następnie dokonujemy już tylko wpisu spółki do Krajowego Rejestru Sądowego, uiszczamy opłaty za ogłoszenie przekształcenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym,  w raz z jednoczesnym jej wykreśleniem z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, do które wpisani są bądź co bądź mali przedsiębiorcy, którzy często zdecydowali się na tą formę z racji jej przejrzystej formy jednakże wraz rozwojem przedsiębiorstwa, stała się ona po prostu niebezpieczna zwłaszcza przy dzisiejszych realiach z jakimi mamy do czynienia chociażby na rynku transportowym, a w świadomości odczuwalne jest zapotrzebowanie na zmianę formy prawnej. Argumentów stojących za przekształceniem jest wiele, jednakże wśród tych najważniejszych myślę, że należy wspomnieć iż jednoosobowa działalność nie posiada osobowości prawnej, w konsekwencji czego osoba fizyczna prowadząca działalność odpowiada całym swoim majątkiem – który często wcale nie jest efektem tejże właśnie działalności biznesowej lecz chociażby pochodzi z dziedziczenia, a więc jest dorobkiem nawet kilku pokoleń, który w ciągi kilku minut może zostać utracony. Po prostu na pewnym etapie funkcjonowania jednoosobowego przedsiębiorstwa staje się ono po prostu zbyt ryzykowne. gdyż w tejże formie w żaden sposób nie rozdzielamy majątku prywatnego od tego pochodzącego z natury biznesowej, co często stawia moich Klientów, którzy wiedzę i świadomość o sposobie prowadzenia działalności, niestety dowiedzieli się już po fakcie, a ich sytuację bez wątpienia można nazwać tragedią całej rodzinny. Potencjalni wierzyciele nie będą przecież drążyć sposobu nabycia poszczególnych składników majątku takich jak rzeczy ruchomych czy też nieruchomości, ustalając czy pochodzi on z działalności gospodarczej, czy jest efektem dorobku kilku pokoleń. A zagrożeń w transporcie jest wiele: nierzetelni kontrahenci, roszczenia pracownicze, kryzys migracyjny, zamykanie się rynków i tych zachodnich (ustawy o płacy minimalnej) i wschodnich (podział zezwoleń), wypadki losowe, utracenie zdolności finansowej, ryzyko kursowe czy nieustabilizowane stawki transportowe.

Przypomnieć należy o odpowiedzialności solidarnej przedsiębiorcy, wspólników czy biegłego rewidenta wyrządzone działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem w wyniku takiego przekształcenia. Również przekształcana osoba fizyczna odpowiada solidarnie za spółkę przekształconą za zobowiązania przedsiębiorcy przekształcanego związane również z prowadzoną działalnością przed dniem przekształcenia. Roszczenia z tego tytułu na gruncie art. 584 ustawy Kodeks Spółek Handlowych przedawniają się z upływem trzech lat od dnia przekształcenia.  Dlatego wprowadzona w 2011 roku procedura nie ma na celu żadnych działań potocznie nazywanymi uciekaniem z majątkiem w przypadku powstania problemów z wykonywaniem bieżącej działalności, a jedynie dostosowanie dobrze prosperujących przedsiębiorstw do dzisiejszego rynku, o czym często przedsiębiorcy zapominają, bo przecież działalność na razie ma się świetnie.

Autor: Kamil Kiwior, prawnik Kancelaria Transportowa LEGALTRANS

 

Powrót do listy aktualności

Facebook