W związku z tym, że zbyt długi czas prowadzenia pojazdu przez kierowców zawodowych, jak również skracanie przez nich przysługujących im okresów odpoczynku może zagrażać bezpieczeństwu na drogach, naruszenia obowiązujących w tej branży norm zostały zagrożone dotkliwymi sankcjami finansowymi. Czy w takim razie oznacza to, że absolutnie każde przekroczenie dopuszczalnego czasu prowadzenia pojazdu spotka się z odpowiednią reakcją?
O ile obowiązek bezwzględnego przestrzegania przepisów o czasie pracy kierowców nie powinien budzić żadnych wątpliwości, o tyle należy również zdawać sobie sprawę z tego, że na skutek jednych z ostatnich zmian wynikających z Pakietu Mobilności, kierowcy w transporcie drogowym zyskali możliwość, by w określonych przypadkach wydłużyć dzienny i tygodniowy czas prowadzenia pojazdu o jedną lub dwie godziny. A to z kolei oznacza, że w pewnych przypadkach kierowca może prowadzić pojazd nawet przez 12 godzin dziennie. Wyjątek, o którym mowa, znalazł się w art. 12 akapit drugi i trzeci rozporządzenia nr 561/2006. Warto również podkreślić, iż dotyczy on zarówno przewozów wykonywanych z przekroczeniem granicy (w obrębie Unii Europejskiej), jak i w kraju, których przedmiotem pozostaje nie tylko przewóz rzeczy, ale i osób.
Jeśli zostaną spełnione wszystkie z wymienionych w przepisach przesłanek, za takie „przekroczenie” czasu jazdy kierowcy nie będzie grozić kara finansowa. Skorzystanie z tego odstępstwa jest jednak możliwe wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, których nie dało się przewidzieć, takich jak wypadek drogowy i wynikające z niego objazdy, korek przy przekraczaniu granicy lub nagłe pogorszenie się warunków atmosferycznych, które uniemożliwiają dalszą jazdę. Przedsiębiorstwa transportowe nie mają tym samym prawa, by świadomie i celowo organizować pracę kierowców w sposób, który prowadziłby do konieczności regularnego wydłużania przez nich czasu prowadzenia pojazdu.
Kiedy kierowca może wydłużyć jazdę o 1 godzinę?
Kierowca ma prawo wydłużyć czas prowadzenia pojazdu o maksymalnie 1 godziną, tylko wtedy, gdy:
- nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu drogowego oraz
- jeśli zachodzą wyjątkowe okoliczności.
W art. 12 akapit drugi rozporządzenia nr 561/2006 doprecyzowano w dodatku, jakich konkretnie przepisów dotyczy to odstępstwo. Otóż może ono odnosić się wyłącznie do art. 6 ust. 1 i 2 oraz art. 8 ust. 2 rozporządzenia nr 561/2006, a więc przepisów określających maksymalny dzienny czas prowadzenia pojazdu (9h lub 10h), maksymalny tygodniowy czas prowadzenia pojazdu (56h) oraz wskazujących na obowiązek wykorzystania przez kierowcę kolejnego dziennego okresu odpoczynku w każdym 24-godzinnym okresie po upływie poprzedniego dziennego okresu odpoczynku lub tygodniowego okresu odpoczynku. Mając to na uwadze, kierowca nie może zatem odstąpić między innymi od normy określonej w art. 6 ust. 3, mówiącej o limicie czasowym prowadzenia pojazdu w ciągu dwóch kolejnych tygodni (90h), czy też normy z art. 7, wskazującej na obowiązek odebrania trwającej co najmniej 45 minut przerwy po każdym okresie prowadzenia pojazdu trwającym cztery i pół godziny.
Co więcej, wydłużenie czasu prowadzenia pojazdu o jedną godzinę powinno nastąpić wyłącznie w określonych sytuacjach. Taką sytuacją jest zamiar dotarcia przez kierowcę albo do centrum operacyjnego pracodawcy albo swojego miejsca zamieszkania w celu wykorzystania tygodniowego okresu odpoczynku. Przez „tygodniowy okres odpoczynku” rozumie się, zgodnie z art. 4 lit. h) rozporządzenia nr 561/2006 regularny tygodniowy okres odpoczynku trwający co najmniej 45 godzin lub skrócony tygodniowy okres odpoczynku trwający krócej niż 45 godzin, ale nie mniej niż 24 godziny. Wydłużenie czasu jazdy o 1 godzinę nie będzie tym samym możliwe, jeśli przykładowo kierowca z Polski zmierza dopiero z ładunkiem do Francji – nie porusza się więc w kierunku centrum operacyjnego pracodawcy lub do swojego miejsca zamieszkania.
Kiedy kierowca może wydłużyć jazdę o 2 godziny?
Na praktycznie takich samych zasadach i warunkach jak powyższe kierowca może również przekroczyć dzienny i tygodniowy czas prowadzenia pojazdu o maksymalnie 2 godziny. A więc, wydłużenie czasu jazdy o 2 godziny jest dopuszczalne, jeśli nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu drogowego oraz zachodzą wyjątkowe okoliczności, a kierowca zamierza dotrzeć do centrum operacyjnego pracodawcy lub swojego miejsca zamieszkania.
Przewidziano tu jednak dwa dodatkowe obostrzenia.
Po pierwsze, chcąc wydłużyć czas prowadzenia pojazdu o 2 godziny, kierowca ma obowiązek wykorzystać bezpośrednio przed tym dodatkowym czasem prowadzenia pojazdu przerwę, trwającą nieprzerwanie 30 minut.
Po drugie, następstwem przedłużenia jazdy o 2 godziny powinno być wykorzystanie tylko dłuższego, bo regularnego tygodniowego okresu odpoczynku. Kierowca nie może zmierzać tym samym na odbiór tygodniowego odpoczynku skróconego.
Odstępstwa powinny zostać udokumentowane i zrekompensowane
Aby nie narazić się na nałożenie mandatu, poza spełnieniem wszystkich powyższych wymogów, konieczne jest również wskazanie powodów odstępstwa od czasu jazdy odręcznie na wykresówce urządzenia rejestrującego, na wydruku z urządzenia rejestrującego lub na planie pracy. Kierowca powinien dokonać tego najpóźniej po przybyciu do miejsca docelowego lub odpowiedniego miejsca postoju.
Przypominamy w dodatku, że każdy wydłużony okres pracy musi zostać zrekompensowany równoważnym okresem odpoczynku wykorzystywanym jednorazowo przed końcem trzeciego tygodnia następującego po danym tygodniu.
Inne, możliwe przypadki odstąpienia od karania za przekroczenie czasu jazdy
Odstępstwa przewidziane w art. 12 rozporządzenia nr 561/2006 nie są jedynymi, które pozwalają wydłużyć dopuszczalny czas jazdy i jednocześnie nie narazić się na karę.
Odwołując się do załączników nr 1 i 3 ustawy o transporcie drogowym, możemy dostrzec, że w pewnych przypadkach ustawodawca wprowadził określoną tolerancję czasową. Absolutnie nie jest ona natomiast regułą.
Na przykładzie załącznika nr 1 lp. 5.2. odnoszącego się do kar przewidzianych dla kierowców, widać, że mandat karny w wysokości 50 zł jest nakładany dopiero za przekroczenie maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy o czas POWYŻEJ 15 minut do 30 minut. Za każde następne rozpoczęte 30 minut nakłada się kolejny mandat w wysokości 100 zł. Z drugiej natomiast strony takiego rozgraniczenia nie ma już dla kierowców, w przypadku przekroczenia maksymalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu, gdzie mandat w określonej wysokości nakłada się, jeśli przekroczenie to nastąpiło DO 1 godziny, a następnie za każdą rozpoczętą godzinę.
Z załącznika nr 3 lp. 5.1., zawierającego wykaz kar dla przewoźników drogowych, wynika natomiast, że za przekroczenie dziennego czasu prowadzenia pojazdu powyżej 9 godzin w sytuacji, gdy kierowca dwukrotnie w danym tygodniu wydłużył jazdę dzienną do 10 godzin, „pierwsza” kara będzie grozić od momentu, w którym przekroczenie to nastąpiło o czas powyżej 15 minut do mniej niż 1 godziny. Jej wysokość wynosi w takim przypadku 50 zł. Tak samo, zgodnie z lp. 5.3. załącznika nr 3 przekroczenie dopuszczalnego tygodniowego czasu prowadzenia pojazdu jest zagrożone karą dopiero wtedy, gdy czas ten przekroczył, tym jednak razem, 30 minut.
Powyższych przypadków nie należy oczywiście traktować jako zachęty do naginania ustalonych norm. Nawet jeśli kierowca przekroczy czas prowadzenia pojazdu, chociażby o 5 minut, mieszcząc się jednocześnie w „niekaralnym” limicie, powinien zadbać, by odpowiednio udokumentować ten fakt. W tym celu może powołać się na sposób zapisywania tego rodzaju odstępstw z art. 12 rozporządzenia nr 561/2006.
Należy również pamiętać, że wyżej wymienione taryfikatory obowiązują w Polsce. Za granicą praktyki te bywają różne. Bardzo często nie ma tam żadnych tolerancji czasowych, co powoduje, że przy braku dostatecznej znajomości przepisów, kierowca może zostać ukarany w innym państwie za naruszenia, które u nas mieszczą się jeszcze w niekaralnym limicie.