karo

Temat płac minimalnych w Europie, od kilkunastu miesięcy stanowi źródło wielu problemów dla polskich przedsiębiorstw transportowych, ostatnim czasie krajem który przoduje w tym zakresie jest Francja. Jak już powszechnie wiadomo 07.04.2016 r. wydano dekret nr 2016-418 dotyczący delegowania pracowników w transporcie drogowym na terytorium Francji. Przepisy zwane Loi Macron weszły w życie 01.07.2016 r. Nowe przepisy mają zastosowanie do kabotażu oraz przewozów dwustronnych, nie dotyczą jedynie przewozów tranzytowych. Oznacza to, że od 01.07.2016 r. polskie firmy transportowe muszą wypłacać kierowcom wykonującym transport na terenie Francji pensję wynoszącą minimum 9,68 euro na godzinę. Poza szeregiem obowiązków odnoszących się do dokumentowania i rozliczania płacy minimalnej oraz konieczności wyposażania kierowców w odpowiednie dokumenty, od 01.01.2017 r. pojawi się nowy obowiązek, a mianowicie deklaracje oddelegowania kierowców do pracy we Francji wprowadzone tzw. ustawą Macron dodatkowo składane będą drogą elektroniczną. Rozwiązanie to przewidziane zostało w treści ustawy Loi Macron, a z dniem 29.07.2016 r. francuskie władze wydały Dekret wykonawczy nr 2016-1044, którego przedmiotem jest transmisja cyfrowa dokonywana za pomocą systemu „SIPSI”. Narzędzie to ma być wykorzystywane do przekazywania stronie francuskiej zgłoszeń i zaświadczeń o delegowaniu pracowników na terytorium Francji oraz do automatycznego przetwarzania danych osobowych zawartych w tych zgłoszeniach i zaświadczeniach. Zgodnie z treścią tego rozporządzenia zarówno zgłoszenie oddelegowania, jak i zaświadczenia o oddelegowaniu kierowców będą musiały być wysyłane przez przedmiotowy system informatyczny. Jednocześnie strona francuska wywołuje nowe kontrowersje, gdyż ustawa el Khomri, zwana też „ustawą o pracy” z dnia 08.08.2016 r. wprowadziła opłatę, pod postacią swego rodzaju podatku dla pracodawców delegujących pracowników do Francji. Szczegółowe uregulowania jeszcze nie są znane, należy oczekiwać na wydanie stosownego rozporządzenia, jednakże już teraz pewnym jest to, że maksymalna wysokość opłaty może wynieść nawet 50 euro od jednego pracownika. Dodatkowo należy zauważyć, iż Ministere de Travail w coraz większym zakresie wszczyna kontrole w przedsiębiorstwach delegujących pracowników do Francji. Kontrole prowadzone są w zakresie ewentualnego ustalenia sytuacji nielegalnej pracy w sektorze międzynarodowego transportu drogowego, zwłaszcza podczas świadczenia usług międzynarodowych i/lub kabotażu. W toku tych kontroli przedstawiciele przedsiębiorstw transportowych są wzywani przez francuskie organy do przedstawiania m.in. kompletnych list płac kierowców za wszystkie miesiące od dnia wejścia w życie dekretu Loi Macron. Przypominamy zatem, że Przedstawiciel (tj. Transport Francais Representant) jest zobowiązany do zachowania wszystkich list płac zatrudnionych pracowników z okresu ich delegowania, które powinny zawierać informacje o stawkach godzinowych brutto pracowników oraz godzinach pracy, z wyróżnieniem nadgodzin, urlopów, dni wolnych od pracy i określonego za nie wynagrodzenia. Przedstawiciel musi ponadto posiadać dokumenty stwierdzające faktyczną wypłatę pensji, egzemplarz ważnego zaświadczenia o oddelegowaniu każdego delegowanego pracownika oraz umowę o pracę oddelegowanego. Przypominamy ponadto, iż w kabinie każdego z pojazdów winno znajdować się wypełnione Zaświadczenie o oddelegowaniu, a jego brak skutkować może karą w wysokości 750 euro, prócz zaświadczenia kierowca musi mieć ze sobą umowę o pracę, której brak będzie skutkował nałożeniem kary w wysokości 450 euro.

Autor: Karolina Wierzchowska, prawnik Kancelarii Transportowej LEGALTRANS

Powrót do listy aktualności

Facebook