Wprawdzie to na nadawcy spoczywa odpowiedzialność za szkodę wynikłą z podania w liście przewozowym wskazań i oświadczeń niezgodnych z rzeczywistością, nieścisłych, niedostatecznych lub wpisanych w złym miejscu, przewoźnik, działając jako podmiot profesjonalny, w momencie przyjmowania przesyłki do przewozu również nie może zapomnieć o dochowaniu należytej staranności. Jednym z podstawowych uprawnień, z jakich może on skorzystać na tym etapie, jest sprawdzenie, czy przesyłka ta odpowiada oświadczeniom nadawcy zawartym w liście przewozowym. Przewoźnik może jednak dokonać tego tylko w określonych przypadkach oraz zgodnie z przewidzianą procedurą.
Obowiązki przewoźnika względem paczki
Na gruncie przepisów krajowych weryfikacja przyjmowanej do przewozu paczki nie jest obowiązkiem przewoźnika, a wyłącznie jednym z przyznawanych mu uprawnień. Z brzmienia art. 48 ust. 1 Prawa przewozowego wynika bowiem, że przewoźnik może sprawdzić, czy przesyłka odpowiada oświadczeniom nadawcy zawartym w liście przewozowym. Sprawdzenie to może polegać w dodatku na skontrolowaniu, czy zachowane zostały przepisy dotyczące rzeczy dopuszczonych do przewozu na warunkach szczególnych. Dzięki temu przewoźnik jest w stanie bronić swoich interesów przed nieuczciwymi lub nierzetelnymi klientami, dążącymi na przykład do uzyskania niższej ceny, podając nieprawdziwe informacje brane pod uwagę przy jej kalkulacji. W rzeczywistości jednak kwestia powołania się na art. 48 Prawa przewozowego budzi pewne wątpliwości, ponieważ w przepisie tym nie doprecyzowano, jakie konkretnie czynności mieszczą się w owym sprawdzeniu przesyłki. Czy dopuszczalny jest tu każdy sposób weryfikacji, czy też może jedynie podjęcie czynności wymagających ingerencji w przesyłkę? Nad zagadnieniem tym pochylił się w ostatnim czasie Sąd Najwyższy, wydając postanowienie, które to wymaga dokładniejszej analizy.
Art. 48 Prawa przewozowego stosowany tylko w przypadkach ingerencji w przesyłkę
Dla omawianego zagadnienia szczególnie istotne pozostaje stanowisko Sądu Najwyższego z 2020 r.: „Art. 48 pr. przewozowego nie ma zastosowania do ustalonego w sprawie stanu faktycznego w zakresie weryfikowania przez powoda wagi przesyłek nadawanych przez pozwanych. Przepis ten nie ma bowiem zastosowania do sytuacji, gdy chodzi o inną ingerencję przewoźnika niż otwarcie przesyłki. Ma on zastosowanie do takich oświadczeń jak wartość czy zawartość przesyłki lub rzeczy dopuszczonych do przewozu na warunkach szczególnych” (postanowienie z dnia 16 stycznia 2020 r., sygn. akt I CSK 618/19).
Mając na uwadze powyższe, należy uznać, iż art. 48 Prawa przewozowego powinno stosować się tylko w sytuacjach, w których sprawdzenie przesyłki wymaga ingerencji w nią. Przez ingerencję tę rozumie się w szczególności konieczność otwarcia przesyłki w celu sprawdzenia jej zawartości, wartości, stanu, czy liczby sztuk składających się na taką przesyłkę. Ingerencją w przesyłkę nie będzie natomiast weryfikowanie przez przewoźnika parametrów takich jak wymiary lub waga paczki, które nie wymagają jej otwarcia, a sprowadzają się jedynie do dokonania zewnętrznych sprawdzeń. Warto w dodatku nadmienić, że omawiane postanowienie Sądu Najwyższego doczekało się glosy aprobującej, w której stwierdzono, że: „Takie stanowisko jest słuszne i racjonalne. Masowy charakter wykonywanych usług przewozu i stale rosnący popyt na te usługi, a w konsekwencji częstsze dokonywanie weryfikacji wymiarów i wagi przesyłki, sparaliżowałoby proces transportowy, gdyby było uwarunkowane stosowaniem art. 48 prawa przewozowego.”
Nie wolno jednak zapominać, że uprzednio w orzecznictwie pojawiały się w tym przedmiocie stanowiska odrębne. Przykładem jest tu między innymi wyrok z dnia 24 czerwca 2015 r., sygn. akt XVI GC 1499/13, w którym Sąd Rejonowy w Warszawie zaznaczył, iż nie podziela on stanowiska, że wynikający z art. 48 obowiązek powiadomienia nadawcy (o czym dalej), dotyczy jedynie sytuacji, kiedy otwiera się przesyłkę. Zdaniem Sądu „Powód powinien tak korzystać ze swojego prawa do kontroli przesyłek, żeby umożliwić także nadawcy ochronę jego praw. […] Taki sposób postępowania przez powoda polegający na tym, że nadawca nie jest informowany o różnicach do czasu zakończenia przewozu powoduje, że nie może on np. zrezygnować z przewozu”.
Ingerencja w przesyłkę podlega określonej w przepisach procedurze
Sprawdzenie przez przewoźnika otrzymanej do przewozu przesyłki, dokonywane na podstawie art. 48 i polegające na jej otwarciu, podlega określonej procedurze. Wynika to z faktu, iż taką weryfikację, odwołując się do postanowienia Sądu Najwyższego, traktuje się jako ingerencję w prawo własności. Przewoźnik, który dokona sprawdzenia (otwarcia) samowolnie, z naruszeniem obowiązujących przepisów, może tym samym zostać oskarżony przez nadawcę o ingerencję w to prawo. Jeśli jednak weryfikacja przesyłki będzie ograniczać się wyłącznie do sprawdzenia jej zewnętrznych parametrów, art. 48 Prawa przewozowego nie znajdzie tu zastosowania.
Cytując stanowisko Sądu Najwyższego z przywołanego powyżej postanowienia: „Weryfikując wymiary czy ciężar przesyłki powód nie ingeruje w prawo własności innej osoby, a to co do zasady wymaga jej zgody. […] Zatem, powód dokonując weryfikacji parametrów wymiarowych i ciężaru rzeczywistego przesyłek, nie był zobligowany treścią art. 48 pr. przewozowego i tym samym nie można zarzucić powodowi jego naruszenia”.
Dokonując sprawdzenia, czy przesyłka odpowiada oświadczeniom nadawcy zawartym przez niego w liście przewozowym, trzeba pamiętać o dwóch kluczowych kwestiach.
Po pierwsze, sprawdzenia dokonuje się zawsze w obecności nadawcy. Gdyby jednak jego wezwanie nie było możliwe lub gdyby mimo wezwania nie zgłosił się on w wyznaczonym terminie, przewoźnik ma obowiązek zweryfikować paczkę w obecności osób zaproszonych przez siebie do tej czynności (liczba mnoga sugeruje, że w sprawdzeniu powinny brać w takim przypadku udział co najmniej dwie osoby). Przyjmuje się, choć nie wynika to bezpośrednio z brzmienia przepisów, że zaproszenie powinno zostać skierowane do osób bezstronnych, niezaangażowanych w sprawę, ale jednocześnie posiadających pewną wiedzę w przedmiocie badania przesyłki. Co do zasady z kręgu tego wyłączeni pozostają przykładowo pracownicy przewoźnika (wyrok Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 5 października 2018 r., sygn. akt IX GC 3517/18). Ustawa nie precyzuje jednak zarówno formy zawiadomienia nadawcy lub innych osób, jak i nie określa, z jakim wyprzedzeniem powinno to nastąpić. Obecność nadawcy nie będzie z kolei wymagana, powołując się na postanowienie Sądu Najwyższego, w przypadku weryfikowania rozmiarów lub wagi przesyłki. Samodzielne dokonanie takiego sprawdzenia nie powinno rodzić zatem dla przewoźnika żadnych negatywnych konsekwencji.
Po drugie, wyniki takiego sprawdzenia należy następnie obowiązkowo udokumentować, poprzez zamieszczenie ich w liście przewozowym lub dołączonym do niego protokole.
W każdym przypadku sposób sprawdzenia przesyłki powinien zostać objęty wiedzą i zgodą obydwu stron. Nie może w dodatku stawiać przewoźnika w uprzywilejowanej pozycji, pozbawiając nadawcę praw (wyrok Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 24 czerwca 2015 r., sygn. akt XVI GC 1499/13).
Z trybu przewidzianego w tym przepisie przewoźnik może skorzystać od chwili przyjęcia przesyłki do przewozu aż do momentu jej wydania odbiorcy. Znajdzie się on jednak w korzystniejszej sytuacji, jeżeli do wykrycia ewentualnych uchybień dojdzie już na samym początku, ponieważ w innym razie, a więc w przypadku przyjęcia przesyłki do przewozu bez żadnych zastrzeżeń, to przewoźnik będzie zobowiązany udowodnić, że rozbieżności między jej zawartością, czy ilością sztuk a wskazaniami wynikającymi z listu przewozowego istniały już w chwili przyjmowania przesyłki do przewozu. Jak wynika bowiem z art. 65 Prawa przewozowego, jego odpowiedzialność rozpoczyna się od przyjęcia przesyłki do przewozu i trwa do chwili jej wydania.
Mając na uwadze powyższe, należy przyjąć, że ingerencja w przesyłkę, polegająca na jej otwarciu przez przewoźnika, jest wskazana przede wszystkim w uzasadnionych przypadkach, gdy przewoźnik ma słuszne podstawy, aby przypuszczać jej niezgodność z oświadczeniami zawartymi w liście przewozowym. Zawsze, gdy zdecyduje się on na ten krok, powinien także pamiętać, aby działać w granicach wyznaczanych przez art. 48 Prawa przewozowego. Z drugiej natomiast strony nie wolno zapominać, że skorzystanie z tego uprawnienia przez przewoźnika służy wykryciu ewentualnych nieprawidłowości, tym samym mogąc doprowadzić do wyłączenia jego odpowiedzialności za wykonywanie przewozu drogowego niezgodnie z warunkami.
Skutki stwierdzenia niezgodności
Jeżeli dojdzie do stwierdzenia niezgodności oświadczeń zawartych w liście przewozowym ze stanem rzeczywistym przesyłki, koszty sprawdzenia obciążają przesyłkę.
Natomiast w razie ujawnienia rzeczy wyłączonych z przewozu albo niezachowania przepisów dotyczących rzeczy dopuszczonych do przewozu na warunkach szczególnych, stosuje się odpowiednio przepisy art. 55 Prawa przewozowego, odnoszącego się do wskazówek dotyczących postępowania z przesyłką. Przewoźnik powinien zatem wystąpić w takiej sytuacji do nadawcy o stosowne instrukcje w zakresie dalszego postępowania, chyba że zostały one zamieszczone w liście przewozowym.
Ponadto, jeżeli doszło do zatrzymania przesyłki z powodu sprawdzenia, w wyniku którego stwierdzono niezgodność z danymi z listu przewozowego, albo niezachowanie przepisów dotyczących rzeczy dopuszczonych do przewozu na warunkach szczególnych i nie zachodzi tu wina przewoźnika, następuje przedłużenie terminu przewozu przesyłki o okres jej zatrzymania.
Prowadzenie spraw firmy transportowej z fachową pomocą kancelarii LEGALTRANS
Jeżeli ogrom przepisów regulujących zasady wykonywania przewozów drogowych jest dla Państwa przytłaczający, zapraszamy do skontaktowania się z naszą, specjalizującą się w prawie transportowym kancelarią LEGALTRANS, która będzie czuwać nad ich prawidłową realizacją. W ramach stałej współpracy z naszymi ekspertami otrzymają Państwo od nas merytoryczne wsparcie zarówno na wypadek nagłych, niespodziewanych zdarzeń, jak i podczas codziennych spraw związanych z zarządzaniem przedsiębiorstwem.