Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (z o.o.) to kapitałowa spółka prawa handlowego, która ma osobowość prawną. Może utworzyć ją jedna lub więcej osób fizycznych lub prawnych w każdym celu prawnie dopuszczalnym. 

Spółka z o.o. jest obecnie jedną z najpopularniejszych form, w jakiej prowadzi się działalność transportową w Polsce. Zainteresowanie właśnie tą spółką kapitałową prawa handlowego wynika ze sposobu ukształtowania zasad odpowiedzialności wspólników i członków zarządu.

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, jako spółka kapitałowa, opiera się na odmiennych zasadach odpowiedzialności niż spółki osobowe i jednoosobowa działalność gospodarcza, w których odpowiedzialność spoczywająca na wspólnikach jest zdecydowanie szersza. 

Spółka z o.o. odpowiada za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem, natomiast wspólnicy, co zostało wyrażone wprost w art. 151 § 4 KSH, nie odpowiadają za zobowiązania spółki. Ich odpowiedzialność ogranicza się w praktyce tylko do ryzyka gospodarczego związanego z wniesionymi do spółki wkładami, do wysokości tych wkładów. Przepisy przewidują jednak sytuację, w której może dojść do pociągnięcia do odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o. Z drugiej natomiast strony wprowadzają także przesłanki, które pozwalają im się od niej uwolnić. 

Gdy egzekucja przeciwko spółce z o.o. okaże się bezskuteczna… 

Wtedy też członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania, co wynika z treści art. 299 § 1 KSH. W praktyce, aby móc pociągnąć do odpowiedzialności członków zarządu spółki z o.o., w pierwszej kolejności konieczne stanie się przeprowadzenie windykacji polubownej, a następnie sądowej, która to powinna zakończyć się wydaniem wyroku lub nakazu zapłaty i uzyskaniem klauzuli wykonalności, stanowiących tytuł wykonawczy. 

Taki tytuł jest podstawą do wszczęcia egzekucji komorniczej. Dopiero gdy rozpoczęte przez komornika czynności nie przyniosą zamierzonego skutku i egzekucja zostanie uznana za bezskuteczną, wtedy też zastosowanie znajdzie art. 299 § 1 KSH, uruchamiający odpowiedzialność członków zarządu. 

Jak członkowie zarządu mogą uchylić się od odpowiedzialności za zobowiązania spółki? 

Chcąc uwolnić się od odpowiedzialności za zobowiązania spółki, w momencie, gdy egzekucja przeciwko niej zostanie uznana za bezskuteczną, członkowie zarządu powinni wykazać, że spełniona została jedna z następujących przesłanek egzoneracyjnych, o których mowa w art. 299 § 2 KSH: 

  • we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub 
  • w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, albo 
  • niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie nastąpiło z winy członka zarządu, albo że 
  • pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody.

„Właściwy czas” na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości 

Kluczowe dla możliwości powołania się na treść art. 299 § 2 KSH jest przede wszystkim zdefiniowanie, co należy rozumieć przez „właściwy czas”, w którym powinno nastąpić zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub wydanie postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego lub o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu. 

Kwestia terminów ogłoszenia upadłości, przesłanek, kiedy należy to zrobić, a także uprawnionych do tej czynności podmiotów, jest obecnie regulowana w ustawie z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe.  

Zgodnie z art. 21 ust. 1 dłużnik jest zobowiązany zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości. Upadłość ogłasza się natomiast w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Ustawa wprowadza w tym miejscu domniemanie, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące.

Do powyższych przepisów odwołał się SN w wyroku z dnia 19 stycznia 2011 r., sygn. akt V CSK 211/10, podkreślając, że: „Nie ulega wątpliwości, że przy wykładni użytego w art. 299 § 2 KSH określenia „właściwego czasu” na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie można pomijać przepisów prawa upadłościowego i naprawczego regulujących obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez członków zarządu spółki oraz określających, kiedy uważa się dłużnika za niewypłacalnego i kiedy ogłasza się upadłość osoby prawnej. Odpowiedzialność odszkodowawcza z art. 299 KSH obciąża bowiem członków zarządu spółki za to, że nie złożyli wniosku o upadłość we właściwym czasie, a to kiedy można ogłosić upadłość, a więc to, kiedy taki wniosek będzie skuteczny i powinien być złożony, określają przepisy prawa upadłościowego i naprawczego”. 

W wyroku z dnia 13 marca 2009 r., sygn. akt II CSK 543/08 SN wskazał natomiast, że „czasem właściwym” jest moment wystąpienia takiej sytuacji, w której „jest już wiadomym, że dłużnik nie będzie w stanie zaspokoić w całości wszystkich swoich wierzycieli, a nie dopiero taki czas, w którym stan majątkowy dłużnika kwalifikuje go już jako bankruta, który całkowicie zaprzestał zaspokajania wierzycieli (por. uzasadnienie wyroków SN: z dnia 6 czerwca 1997 r., III CKN 65/97, OSNC 1997/11/181; z dnia 11 października 2000 r., III CKN 252/00, niepubl.)”. Zgłoszenie wniosku o upadłość nastąpi więc we właściwym czasie, jeśli będzie możliwe przynajmniej częściowe zaspokojenie wierzycieli z majątku spółki (tj. gdy dłużnik spłaca jeszcze niektóre długi), a nie wtedy, gdy dłużnik nie posiada już żadnego majątku, z którego mógłby zaspokoić swoich wierzycieli. 

Należy również przypomnieć, że „właściwy czas” nie jest przesłanką subiektywną, zależną od indywidualnego przekonania członka zarządu, czy ich indywidualnej oceny, a obiektywną, którą ustala się na podstawie okoliczności faktycznych danej sprawy. 

Obsługa prawna firm transportowych – kancelaria LEGALTRANS 

Wielu z zaistniałych sporów w przedmiocie braku płatności za wykonane zlecenie nie udaje się niestety zakończyć w sposób polubowny. Wtedy też nie pozostaje nic innego jak skierowanie sprawy na drogę sądową. 

Nierzetelni kontrahenci nie są obcy branży transportowej i w praktyce może natknąć się na nich każda firma, również ta, która dochowuje należytej staranności przy wyborze swoich partnerów. Stała współpraca z kancelarią prawną specjalizującą się w prawie transportowym i przewozowym jest w stanie ograniczyć ryzyko wystąpienia takich zdarzeń, a także należycie przygotować 

Państwa na ewentualne problemy, z gwarancją natychmiastowej reakcji zaufanych prawników. Zapraszamy dlatego do kontaktu z naszym zespołem kancelarii prawnej LEGALTRANS, który może zaoferować Państwu niezwykle bogate, wieloletnie doświadczenie w obsłudze prawnej przedsiębiorstw transportowych! 

Powrót do listy aktualności

Facebook