Nie ulega wątpliwości, że sektor TSL należy obecnie do jednych z najprężniej rozwijających się. Z drugiej jednak strony jest także jednym z najbardziej zadłużonych. Jak wynika z raportów KRD, w marcu 2020 r. (jeszcze przed wybuchem pandemii), zadłużenie to wynosiło około 979 mln złotych. W listopadzie 2021 r. przekroczyło już próg 1 mld złotych, osiągając w sumie około 1,2 mld złotych. Dane za 2022 r. oszacowały z kolei zaległości firm transportowych, spedycyjnych i logistycznych na około 1,13 mld złotych. Z zadłużeniami borykają się przede wszystkim przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą – jest ich niemal 70%.

Przedstawione dane ukazują, że największe zaległości firm transportowych są należne instytucjom finansowym, w szczególności bankom oraz towarzystwom ubezpieczeniowym. Na kolejnych miejscach plasują się firmy leasingowe i faktoringowe, windykacyjne oraz koncerny paliwowe. Mówiąc o zadłużeniu polskich przewoźników, nie można zapominać jednak, że występują oni nie tylko w roli dłużników, ale i wierzycieli. Zgodnie z raportem KRD z końca 2021 r. największymi dłużnikami firm transportowych były… inne firmy transportowe. Wysoko znalazł się także handel, przemysł, budownictwo.

Co spowodowało zadłużenie sektora TSL w ostatnich latach?

Ostatnie lata to czas niemałych wyzwań i problemów, z jakimi musiała i musi mierzyć się nadal branża transportowa, jak i cały sektor TSL. Trwająca długie miesiące pandemia, która doprowadziła do ogromnego spowolnienia gospodarczego. Tocząca się za naszą granicą wojna w Ukrainie, która zachwiała wszystkimi rynkami. Galopująca inflacja, wzrost cen paliw stanowiących główne koszty większości firm przewozowych, a także rosnące wydatki na utrzymanie floty to kolejne z czynników niepozostających bez wpływu na sytuację finansową tego sektora. I wreszcie regularnie wprowadzane w międzyczasie nowe przepisy Pakietu Mobilności, w znaczącym stopniu zmieniające zasady wynagradzania kierowców i nakładające nowe obowiązki na przewoźników. To wszystko to jedne z głównych przyczyn rosnącego w ostatnich latach zadłużenia przedsiębiorstw transportowych, spedycyjnych i logistycznych.

Nie można zapominać także o innej, tym jednak razem stałej uciążliwości, w postaci wyraźnie wydłużonych terminów płatności obowiązujących w transporcie, wynoszących najczęściej 60 dni. W praktyce jednak za wykonane zlecenie firmy nierzadko otrzymują należne wynagrodzenie o wiele później, nawet po 120 dniach. A to z kolei grozi ryzykiem utraty płynności finansowej i prowadzi do dalszych zadłużeń.

Czym grozi zadłużenie firmy transportowej?

Problemy z płynnością finansową i zdolnością do spłaty swoich zobowiązań to bardzo poważny problem każdej firmy, nie tylko podmiotów z sektora TSL. Pierwszą konsekwencją znalezienia się w tego typu sytuacji jest utrata wiarygodności, zaufania i reputacji na rynku. W czasach, w których każdy z nas korzysta z Internetu i ma do niego niemalże nieograniczony dostęp, informacje, niestety również te negatywne, rozchodzą się w bardzo szybkim tempie. Wystarczy kilka negatywnych opinii zamieszczonych w sieci, aby taki przewoźnik mógł odczuć wyraźnie mniejszą liczbę zapytań ofertowych i w rezultacie spadek popytu na świadczone usługi.  

Zadłużenie firmy transportowej grozi jednak znacznie dotkliwszymi konsekwencjami niż straty wizerunkowe. W najgorszym przypadku może prowadzić nawet do konieczności ogłoszenia upadłości. Zanim jednak to nastąpi, firma mająca problemy ze spłatą zobowiązań, będzie musiała znosić uciążliwe działania windykatorów i komornika, a także bronić swoich interesów przed sądem, jeżeli sprawy nie uda się zakończyć w sposób polubowny. A to niestety wiąże się z kolejnymi, dodatkowymi kosztami.

Podstawowym skutkiem zadłużenia jest również konieczność zapłaty odsetek. Zgodnie z przepisami cywilnymi, dłużnik, który nie spełnia świadczenia w terminie, dopuszcza się zwłoki. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać, niezależnie od wykonania zobowiązania, naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (art. 476 KC).

Jeżeli natomiast dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, nawet wtedy, gdy nie poniósł żadnej szkody, jak również wtedy, gdy opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności (art. 481 KC).

Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe w wysokości równej sumie stopy referencyjnej NBP i 5,5 pkt procentowych. Maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie nie może natomiast w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (odsetki maksymalne).

Jak zapobiegać zadłużeniu firmy transportowej?

Oczywiste jest, że nie wszystkie zdarzenia da się przewidzieć i nie wszystkim możemy zapobiec. Istnieją jednak pewne środki, które pozwalają zmniejszyć ryzyko narażenia firmy na popadnięcie w długi.

Pierwszym z nich jest rzetelna weryfikacja przyszłego kontrahenta, o czym pisaliśmy już w naszych publikacjach wielokrotnie. Poza sprawdzeniem firmy w podstawowych rejestrach dłużników rekomendujemy także zdobycie informacji w Internecie, m.in. na różnego rodzaju forach zrzeszających przewoźników i kierowców lub specjalnych portalach opiniujących pracodawców. Jeżeli nie mają Państwo czasu, aby samodzielnie przeprowadzić taką analizę, zawsze można powierzyć tę usługę zewnętrznym podmiotom, takim jak wywiadownie gospodarcze.

Poza weryfikacją partnerów z równą dokładnością powinno sprawdzać się także dostępne na rynku giełdy transportowe, jeśli to właśnie na tego typu platformach szukają Państwo zleceń i nawiązują współprace biznesowe.

Kolejnym sposobem na zachowanie płynności finansowej i uniknięcie zadłużenia jest faktoring dla firm transportowych, który znacząco przyspiesza spływ wynagrodzenia po wykonaniu zlecenia. Istota umowy faktoringu polega na tym, że faktor (firma faktoringowa) dokonuje wykupu od faktoranta (firmy transportowej) nieprzeterminowanych wierzytelności, na które została już wystawiona faktura. Zamiast czekać więc na zapłatę około 60 dni lub więcej, przewoźnik korzystający z usługi firmy faktoringowej, po przekazaniu jej odpowiedniej faktury, może otrzymać pieniądze niemal od ręki, przed terminem. Należy jednak mieć na względzie, że z faktoringu nie uzyskuje się najczęściej pełnej kwoty wierzytelności, ponieważ faktor pomniejsza ją o należną dla siebie prowizję.

Jeżeli natomiast mamy już do czynienia z wierzytelnościami, których termin płatności minął, wtedy też powinniśmy poszukiwać wsparcia u wyspecjalizowanych w ściąganiu długów firm windykacyjnych lub kancelarii prawnych, takich jak LEGALTRANS. Jedną z podstawowych przypadłości branży transportowej jest stosunkowo duża opieszałość przed rozpoczęciem działań windykacyjnych. Niestety nadmierna zwłoka ma przeważnie swoje konsekwencje w postaci m.in. rozciągnięcia sprawy w czasie lub trudności w wyegzekwowaniu całej należnej sumy, gdy dłużnik miał kilku wierzycieli, którzy wystąpili wcześniej ze swoimi roszczeniami. W przypadku natrafienia na nierzetelnego kontrahenta radzimy dlatego, aby natychmiast zwrócić się o wsparcie i podjąć odpowiednie działania. Warto zdawać sobie sprawę również z tego, że reprezentowanie wierzyciela przez profesjonalistę o odpowiednim autorytecie znacząco zwiększa skuteczność ściągania długów i usprawnia ten proces.

Ratunkiem przed zadłużeniem firmy transportowej jest ponadto stała współpraca przewoźników z prawnikami, którzy będą czuwać nad zmieniającymi się przepisami. Nie wolno zapominać w dodatku o specjalistach do spraw księgowych i rachunkowych, kontrolujących wszystkie zobowiązania i wydatki przedsiębiorstwa oraz dostarczających informacji o jego aktualnej kondycji finansowej. Dynamicznie zmieniająca się sytuacja rynkowa, a także skomplikowane i złożone ustawodawstwo, któremu podlega ten sektor, sprawiają, że wsparcie prawne, księgowe i rachunkowe staje się dzisiaj zdecydowanie niezbędne. Z naszego doświadczenia wynika, że taką współpracą lepiej zainteresować się wcześniej niż później, gdy już pojawią się problemy. Pamiętajmy, że lepiej jest zapobiegać, niż leczyć. Zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią prawną, która wspierana odpowiednimi działami, świadczy kompleksowe usługi prawne!

Powrót do listy aktualności

Facebook